Witamy wszystkich serdecznie! Chcielibyśmy opowiedzieć historię, która nam się przydarzyła w przedszkolu. Nasza Panie poprosiły nas o przyniesienie koszyków na ,,wielkanocne niespodzianki”, samo przygotowanie ich w domu z rodzicami przyniosło nam wiele frajdy. Znosiliśmy je do przedszkola przez trzy dni. Aż wreszcie nadszedł ten dzień kiedy miał nas odwiedzić ,,Zając”. Przyszliśmy do przedszkola jak zwykle oczywiście najpierw śniadanko. A potem Panie powiedziały, że mamy ustawić koszyki w Sali „maluszków” i wszyscy czekaliśmy w sali ,,starszaków”,. Musieliśmy być bardzo cicho co trochę było dla nas trudne. Pani powiedziała nam, że zające są bardzo płochliwe i jak nie wytrzymamy to możemy nic nie dostać, to oczywiście na nas podziałało, bo bardzo lubimy prezenty. Po pewnym czasie poszliśmy cichutko sprawdzić czy ,,zając” już był i się okazało, że nasze koszyczki zniknęły, byliśmy wszyscy bardzo zdumieni ,,jak to się mogło stać ?”. Okno otwarte na parapecie, ślady łap w Sali, powiało chłodem. Czekaliśmy na prezenty a tu nawet koszyczków nie ma. Nagle Pani znalazła list ,,Do dzieci z Przedszkola w Przysiersku”, w którym było napisane że ,,zając” zaprasza nas po koszyczki i prezenty do lasu. Oczywiście do lasu jest daleko i ciężko by nam było dotrzeć na czas. Z pomocą przyszła nam Pani Dyrektor, która zadzwoniła po autobus do Pana Wójta i od razu się pojawił. Szybko się ubraliśmy i pojechaliśmy do lasu. Kiedy weszliśmy do lasu nie wiedzieliśmy co robić i nagle Filip znalazł kolejny list w którym ,,zając” nas witał w lesie i opisał drogę do prezentów, ale nam już zaczęło coś świtać zza drzew i zanim Pani skończyła czytać biegaliśmy po lesie w poszukiwaniu prezentów. Wszystkim na szczęście udało się odnaleźć własne koszyki, oczywiście nie puste. Niektórym maluchom pomogły Panie i inne dzieci. Ale w lesie czekała jeszcze jedna wspaniała, słodka niespodzianka. Kiedy już wszyscy mieli swoje koszyki, zauważyliśmy wśród drzew stolik przykryty wiosennym obrusem, a na nim, słodkości i pyszne soczki, przygotowane przez mamusie. Za to bardzo dziękujemy : Mamie Natalki Marchlewskiej, Huberta Ruszkowskiego, Filipa i Majki Wojdy oraz Mamie i Cioci Marcinka Kobusa. Potem z koszyczkami pełnymi niespodzianek pospacerowaliśmy po lesie. Nie zapomnieliśmy o zwierzętach i też zostawiliśmy im co nieco na Święta. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i wróciliśmy autobusem do przedszkola . Tak skończyła się nasza przygoda w lesie.
Nasze prezenciki
ŻYCZYMY WSZYSTKIM Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego "Alleluja" DZIECI, DYREKCJA ORAZ PRACOWNICY PRZEDSZKOLA W PRZYSIESKU